22 grudnia 2015 r.
Oratorium Mesjasz
Stowarzyszenie Akademia Muzyki Dawnej tym razem zadziałało poza granicami Bydgoszczy. Przy współpracy z Fundacją o.to.ja z Warszawy podjęliśmy się wykonania prawie całego oratorium Mesjasz G.F. Haendla. Koncert odbył się 22 grudnia w Kościele pw. Stygmatów św. Franciszka w Warszawie.
Trzon orkiestry – czyli zespołu instrumentalnego Passion Ensemble, stanowili muzycy naszego stowarzyszenia, którym pomocą podczas prób służył od klawesynu Jakub Dmeński. Projekt nie należał do najłatwiejszych, słynne oratorium stawia wykonawcom wysokie wymagania, a w okresie przedświątecznym niełatwo jest wyciszyć się wobec natłoku muzyki, świateł i przygotowań. Aczkolwiek, nie ma rzeczy niemożliwych, a dla chcącego – nic trudnego. Przy dobrej organizacji poszczególnych jednostek (samodzielne rozczytanie i przygotowanie partii), które następnie formowały się w większe grupy (próby sekcyjne), udało się stworzyć spójną, harmonijną i żywą tkankę muzyczną.
Solistami byli członkowie zapoznanej Fundacji o.to.ja i jej zaprzyjaźnieni wykonawcy, którzy jednocześnie weszli w skład chóru, czym znacząco wspomogli cały projekt w kryzysowym momencie.
Po trzech dniach wytężonych prób przyszedł dzień koncertu. Termin, zdawało by się, nie do końca fortunny, bo zaledwie dwa dni przed Wigilią. W przedświątecznym zamieszaniu: kupowania prezentów, strojenia choinek, lepienia pierogów i oddawaniu się świątecznemu rozgorączkowaniu, ciężko było przewidywać liczny udział publiczności.
A jednak! Publiczność dopisała. I to jak! Kościół pełen ludzi. Widocznie nawet od "Świąt" (w pełnym tego słowa znaczeniu) trzeba trochę odpocząć. A zaryzykuję stwierdzenie, że muzyka jest jedną z najlepszych form odpoczynku dla ciała i duszy. Pozytywna aura udzieliła się zarówno słuchaczom, jak i wykonawcom, co bezsprzecznie przyczyniło się do wspólnego sukcesu.
Dziękujemy Fundacji o.to.ja za zaproszenie do wzięcia udziału w projekcie oraz publiczności za liczne przybycie na koncert. Dzięki wyjątkowej muzyce Haendla mieliśmy możliwość wyciszenia wspólnego przygotowania się do świątecznego okresu w naszych sercach i umysłach.
Anna Szul
Trzon orkiestry – czyli zespołu instrumentalnego Passion Ensemble, stanowili muzycy naszego stowarzyszenia, którym pomocą podczas prób służył od klawesynu Jakub Dmeński. Projekt nie należał do najłatwiejszych, słynne oratorium stawia wykonawcom wysokie wymagania, a w okresie przedświątecznym niełatwo jest wyciszyć się wobec natłoku muzyki, świateł i przygotowań. Aczkolwiek, nie ma rzeczy niemożliwych, a dla chcącego – nic trudnego. Przy dobrej organizacji poszczególnych jednostek (samodzielne rozczytanie i przygotowanie partii), które następnie formowały się w większe grupy (próby sekcyjne), udało się stworzyć spójną, harmonijną i żywą tkankę muzyczną.
Solistami byli członkowie zapoznanej Fundacji o.to.ja i jej zaprzyjaźnieni wykonawcy, którzy jednocześnie weszli w skład chóru, czym znacząco wspomogli cały projekt w kryzysowym momencie.
Po trzech dniach wytężonych prób przyszedł dzień koncertu. Termin, zdawało by się, nie do końca fortunny, bo zaledwie dwa dni przed Wigilią. W przedświątecznym zamieszaniu: kupowania prezentów, strojenia choinek, lepienia pierogów i oddawaniu się świątecznemu rozgorączkowaniu, ciężko było przewidywać liczny udział publiczności.
A jednak! Publiczność dopisała. I to jak! Kościół pełen ludzi. Widocznie nawet od "Świąt" (w pełnym tego słowa znaczeniu) trzeba trochę odpocząć. A zaryzykuję stwierdzenie, że muzyka jest jedną z najlepszych form odpoczynku dla ciała i duszy. Pozytywna aura udzieliła się zarówno słuchaczom, jak i wykonawcom, co bezsprzecznie przyczyniło się do wspólnego sukcesu.
Dziękujemy Fundacji o.to.ja za zaproszenie do wzięcia udziału w projekcie oraz publiczności za liczne przybycie na koncert. Dzięki wyjątkowej muzyce Haendla mieliśmy możliwość wyciszenia wspólnego przygotowania się do świątecznego okresu w naszych sercach i umysłach.
Anna Szul